piątek, 7 sierpnia 2009

Najtrudniejszy...


pierwszy krok, potem innych zrobisz sto..."




Niby tak, ale chyba jednak nie :)
Choć niełatwo zrobić ten pierwszy, to potem zostaje pytanie, czy idę w dobrym kierunku. A gdy jeszcze nie było czasu, żeby chwilę o tym pomyśleć, to już w ogóle niewiele wiadomo.
Ale to takie teoretyczne dywagacje na temat... :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz