Nie byłem szczególnie przekonany do pisania bloga, ale... Niekiedy minimalny nadmiar czasu skłoni do robienia rzeczy wcześniej niepomyślanych.
Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Może jakieś wysypisko myśli przynajmniej. :)
sobota, 10 października 2009
Zatrzymać czas
Ostatnio w rozmowie ze znajomymi zauważyliśmy parę truizmów: że wiele rzeczy ucieka, że życie biegnie jak oszalałe i w tym wszystkim samemu ciągle gdzieś się pędzi. No Kolumbami to nie zostaliśmy...
Zastanawiałem się później jak to jest, że przez ostanie lata czy dziesięciolecie tak wszystko szybko ucieka i odniosłem się do czasów dawniejszych, znanych mi jedynie z książek lub opowiadań rodziców czy dziadków, gdy jeszcze żyli. To, co uderzało i powtarzało się wielokrotnie w ich opowieściach to częste spotkania z ludźmi, wieczorne rozmowy, spotykanie się w domach, udział w wiejskich uroczystościach kościelnych czy świeckich.
Zaczęło mi świtać w głowie, że biegnący czas (dawniej też mieli ludzie co robić i było ciężej, bo cała armia wynalazków nie zastępowała wysiłku fizycznego człowieka) ludzie potrafili zatrzymywać. A zatrzymywali przez bycie ze sobą. Może nie były to wielkie imprezy, ale tylko zwykłe rozmowy, dzielenie się swoimi doświadczeniami, wiadomościami o innych - tzw. plotkami :) To było przecież utrwalanie zdarzeń, emocji, zachowań i twarzy ludzi ze sobą przebywających.
Kto po takim spotkaniu narzekał, że stracił niepotrzebnie wiele czasu?
Dziś też mam wrażenie, że inni ludzie, szczególnie bliscy i znajomi, pozwalają oderwać się od ciągłego załatwiania, biegania i złapać odpowiedni dystans, też do samego siebie. A nie jest to wcale takie bardzo łatwe, przynajmniej dla mnie.
Obecny sposób życia odpycha ludzi od siebie, chce skazać na samotność w jedynym towarzystwie mody, gadżetów i nowinek technicznych. Gubimy więzi międzyludzkie, które pozwalają nam choć trochę być ze sobą bez względu na czas.
Więc być ze sobą, cieszyć się wzajemnie z siebie to najważniejszy, największy i nieoceniony skarb, jaki my - ludzie - mamy.
Znalazłem taki cytat, którym skończę moje quasi-filozoficzne wywody. Być może jest on nieco patetyczny, ale moim zdaniem prawdziwy. Zamiast drugiego słowa można - wg mnie - wstawić jeszcze "przyjaźń", "dobrą znajomość" i nie spowoduje to dewaluacji tej sentencji.
"Tylko miłość potrafi zatrzymać czas." Jan Jakub Rousseau
P.S.
A tak na koniec jeszcze mi się pomyślało, że ten cytat jest prawdziwy w całej swojej pełni. Zobaczmy nawet na Boga - w rozumieniu chrześcijan. Jest On przecież Miłością, i co ciekawe - czas Go nie dotyczy. Zatem Miłość rzeczywiście może zatrzymać czas :)
no... teraz będę mogła się odwdzięczyć za wszystkie uroczo-złośliwe komentarze Szanownego. Na początek stwierdzę, że całkowicie zgadzam się z Pana wpisem. czas jest potrzebny, żeby budować relacje. ostatnio się tego nauczyłam. pozdrawiam bardzo bardzo i czekam z niecierpliwością, odliczając dni, minuty, sekundy na Pana następny post. Szanowna P.
no... teraz będę mogła się odwdzięczyć za wszystkie uroczo-złośliwe komentarze Szanownego.
OdpowiedzUsuńNa początek stwierdzę, że całkowicie zgadzam się z Pana wpisem. czas jest potrzebny, żeby budować relacje. ostatnio się tego nauczyłam.
pozdrawiam bardzo bardzo i czekam z niecierpliwością, odliczając dni, minuty, sekundy na Pana następny post.
Szanowna P.
Czekam zatem z niecierpliwością :D
OdpowiedzUsuń