wtorek, 23 sierpnia 2011

Jak po części mógł wyglądać średniowieczny Kraków..

Było to w pewnym sensie marzenie, które kiedyś mi się pojawiło w głowie, ale wydało niezbyt realne.
Chciałem kiedyś móc cofnąć się i zobaczyć, jak wyglądało średniowieczne życie w Krakowie, tak na co dzień.




Przechodząc kiedyś przez Rynek Główny zrozumiałem, że w pewnym sensie to, co właśnie widzę, ma wydźwięk średniowieczny.
Dotarło też do mnie, że niekiedy cywilizacja idzie sobie dalej, a ludzie ze swoimi pragnieniami i pomysłami po prostu zostają, tylko że zmieniają zewnętrzny wygląd, a w głębi bazują na tym samym, co np. przed 700 laty.



Wniosek nie jest zawiły, ale dla jasności wytłumaczę się z niego. Otóż przetrwały w nas, ludziach, chęci zaspokajania niskich potrzeb, sensacji (szarlatanerii) czy tego typu rzeczy, które dziś serwują nam brukowce lub telewizja w nieco mniej wymagających programach czy wręcz kanałach.




Ale to co pokazują zdjęcia, to właśnie pozostałości po średniowiecznej ulicy czy placu większego miasta, za czasów gdy nie było telewizji czy YouTube.
Może ktoś ma inne wnioski; mnie się to skojarzyło właśnie z tym - i zaspokoiło moją chęć (być może też niską) zobaczenia, jak w średniowieczu mógł wyglądać na co dzień Kraków. :)



PS.
Zdjęcia były robione jednego dnia w ciągu ok. pół godziny w okolicy Kościoła Mariackiego.

4 komentarze:

  1. :))) Jedna rzecz się z pewnością zmieniła - zapach:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawda - zapach już nie ten i to na szczęście :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój Kraków pachnie dzieciństwem, dziadkami, zakonem Pijarów...

    OdpowiedzUsuń
  4. Margo, takich zapachów można naprawdę pozazdrościć. :)

    OdpowiedzUsuń