Coś ostatnio mnie ten temat nie omija - tym razem z okazji 1. roczku Karola - mojego chrześniaka.
Po dzieciakach najlepiej widać upływający czas - to znany od dawna slogan, który jednak czasem mnie zaskakuje.
Ale cóż, można się tylko cieszyć, jeśli rosną, są zdrowe i rozwijają się, a gdyby w przyszłości odziedziczyły tylko pozytywne cechy swoich rodziców i chrzestnych, to byłby ideał :)
Żeby Karolowi nie było smutno, to będą mu towarzyszyć dwaj moi pozostali synowie :) chrzestni oczywiście :D
Mikołaj i Sebastian.
bo pomyślę, że budzi się w Tobie instynkt tacierzyński...=P
OdpowiedzUsuńZresztą nie było by w tym nic dziwnego=)
fajne chłopaki Ci Twoi synowie =)
pozdro p.
No sam nie wiem, ale po kimś to mają :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi przypadli do gustu, choć każdy zupełnie inny.
Może i Twoi synowie lub córki też będą tacy albo jeszcze bardziej fajni :P